
Oto taka sobie zabawna historia prawdziwa z życia dwojga ludzi, z których jedno jest kobietą, drugie mężczyzną, ona jest jego żoną, on jej mężem, oboje żyją ze sobą od lat i wspólnie stworzyli szczęśliwy, stabilny związek - powód do zazdrości wielu znajomych i sąsiadów.
15.01.2018.
Na prośbę czytelników prezentuję ten artykuł jeszcze raz. Cieszę się, że Wam się podoba :-)
Zapraszam do tekstu.
Późnym wieczorem siedzieli zmęczeni przed telewizorem. Ona po całym dniu spędzonym na dozorowaniu dzieci, sprzątaniu, gotowaniu i uspokajaniu niezawsze posłusznego potomstwa. On po popołudniówce w niezbyt przyjaznym gronie kolegów z pracy. Nic dziwnego, że wino szybko uderzyło im do głowy. W oka mgnieniu zrobiło się zabawnie i w zapomnienie odszedł cały przemęczony świat. Żartowali, śmiali się na przemian, raz z życia, raz z siebie nawzajem, raz z filmu, przyjemnej komedii z dużą dozą erotyki. To właśnie ona skierowała go na TE tory. Przesiadł się na sofę żony i upajając jej zapachem zanurzył twarz w jej włosach. Jego jedna dłoń powoli wędrowała w górę rozchylonych ud, druga pieściła nabrzmiewającą z podniecenia pierś.
- Może byśmy tak spapugowali tych z filmu? - spytał szeptem.
- Bardzo chętnie. - odpowiedziała zniżonym głosem - Ale dziś ja tylko na leniucha.
- Ale to właśnie ja chciałem na leniucha! - zaprotestował.
- No to nic z tego nie będzie...
I znów noc bez seksu :-(
Jak tam, komu ta scenka wydaje się znajoma?
Pozdrawiam, cudnego tygodnia,